Wilki do mielenia mięsa

Autor     sty 25, 2022     Home , Rozwiązania dla gastronomii , Porady    0 Komentarzy
Wilki do mielenia mięsa

Odpowiednie rozdrobnienie mięsa pozwala przygotować idealne kotlety, burgery, gołąbki i mnóstwo innych dań. Żeby osiągnąć pożądany efekt, nie zawsze wystarcza zwykła maszynka do mielenia – potrzebne są odpowiednio dobrane wilki do mięsa.

Wilki do mięsa: od domu po zakłady mięsne

Czasem mówi się, że wilki do mięsa to po prostu duże maszynki do mielenia. Choć ich zadania są takie same, to zwyczajowo oddziela się te dwie kategorie, zaznaczając, że wilki wyraźnie dominują nad podstawowymi domowymi maszynkami do mielenia. To jednak nie oznacza, że nie można w domu z wilka skorzystać – można, będzie to model porównywalny z profesjonalną maszynką, ale zdecydowanie różny od większych wilków.

Wilki opisywane są liczbami, które pozwalają w przybliżeniu określić ich zastosowanie – 8, 12, 22. Pośrednio odpowiadają one mocy danego urządzenia. O ile wilk 8 będzie w kuchni bardzo praktyczny, o tyle już 22, a często nawet 12 pozostaną niewykorzystane.

Dobry wilk zawsze z Ungerem? Niekoniecznie

Wiele popularnych modeli wilków korzysta z Ungera. To rozwiązanie pozwalające na umieszczenie w wilku oprócz sita i noża także szarpaka, co przyspiesza obróbkę dużych partii materiału i pozwala ograniczyć ilość wykorzystywanego sprzętu. Na pewno nie można powiedzieć, że wilk bez Ungera jest obiektywnie gorszy, ponieważ ta ocena musi zależeć od zastosowania.

  • Unger jest szczególnie przydatny w dużych zakładach mięsnych czy punktach żywienia zbiorowego. Zapewnia bardzo wydajną pracę, szczególnie jeśli będzie to dodatkowo wilk na 400 V. Model Ma-Ga WM22.1-U3 poradzi sobie nawet z 250 kilogramami mięsa w ciągu godziny.

  • W wielu miejscach zakup wilka z Ungerem nie jest konieczny, a wyraźnie wpływa na koszty zakupu. Nawet prosty wilk, choćby TC12 Ma-Ga, powinien być w zupełności wystarczający nawet w dość dużych restauracjach, jeśli praca będzie tam odpowiednio zorganizowana, a także w osiedlowych sklepach mięsnych.

Unger trafił nie tylko do wilków trójfazowych – jest też stosowany w urządzeniach zasilanym prądem o napięciu 230 V, przy czym będą one miały mniejszą moc od wilków trójfazowych. W praktyce może to oznaczać albo konieczność skrócenia cyklu pracy, albo zmniejszoną wydajność, natomiast tego typu wyposażenie będzie niezastąpione na przykład w średniej wielkości restauracji, w której Unger bardzo usprawnia pracę, ale skala niekoniecznie wymaga użycia najmocniejszego wilka.

Jak ocenić wydajność wilka?

Wydajność podawana przez producentów wilków stała się jednym z najważniejszych kryteriów wyboru. Jest to jednak dość mylące, ponieważ tylko niektóre modele w ogóle mogą pracować przez godzinę, nie wspominając o pracy ciągłej. Specyfika silnika elektrycznego wymaga, aby regularnie był on wyłączany i mógł ostygnąć. W przypadku dobrych wilków do mięsa o dużej wydajności będzie to zwykle około 30-45 minut pracy, a po tym czasie zaleca się co najmniej kilkunastominutową przerwę.

Oczywiście niektórzy producenci sprzętu mają w ofercie wilki do mięsa, które mogą pracować w trybie ciągłym, jednak jest ich relatywnie niewiele, bo i zapotrzebowanie na nie jest mniejsze, niż się może wydawać i ogranicza się głównie do zakładów przetwórstwa mięsnego.

Na wilku się nie kończy

Wybierając wilki do mięsa, trzeba zwrócić uwagę na wiele pobocznych kryteriów, na przykład demontowaną gardziel, która pozwoli łatwo utrzymać w czystości całą maszynę albo na współpracę choćby z przystawką kotleciarki. To drugie rozwiązanie jest zastosowane nawet w tanim modelu podstawowego wilka, WM22 Ma-Ga. Tego rodzaju ułatwienie oczywiście nie zawsze będzie dodatkowym atutem, natomiast w niektórych restauracjach może być bardzo pomocne. 

Wybierając wilka do mięsa, trzeba zwrócić uwagę na jego kompatybilność z posiadanymi już akcesoriami albo czynniki, które w sposób ogólny ograniczają jego użyteczność, jak na przykład gabaryt urządzenia czy sposób jego mocowania na blacie roboczym.

Zapytaj eksperta

4.8 /5
23 ocen